Kilka fotek z ostatniej bitwy podjazdów w Ogniem i Mieczem. Moja trzecia gra w OiM i muszę przyznać, że coraz płynniej przebiega gra.
W potyczce z Leszkiem spotkały się siły Rzeczpospolitej Obojga Narodów i mój Siedmiogród (siła 7:9 i moja przewaga Zwiadu). Rozegraliśmy scenariusz nr 2 (nie pamiętam nazwy), w wyniku losowych efektów najmocniejsza jednostka RON Pułk Pancernych musiał zostać w odwodzie, ja dostałem jednorazowy przerzut inicjatywy. Zasada Rabusie moich jednostek zaowocowała brakiem początkowego rozkazu na jednostce Kurtan.
Gra była bardzo ciekawa, pełna błędów z mojej strony – dwie spalone szarże, czy błędnie wydany rozkaz szarży, do tego jeszcze sporo nauki przede mną jeśli chodzi o manewrowanie szwadronami.
No i jakimś cudem udało mi się tą bitwę wygrać. Na pewno pomogły rzuty Leszka – niezdane testy na przybycie Pancernych do czwartej tury, często niezdane testy morale po przegranych starciach. Zdobyte przeze mnie w drugiej turze wzgórze i dwa punkty obok zostały moje do końca gry.